piątek, 9 stycznia 2015

Cinema City

Wielu z was pisało do mnie, żebym napisał kilka słów o kinach. Postanowiłem, że stworze cykl składający się z 3 najwiekszych kinowych gigantów w Polsce. Zajmował się będę kinem helios, multikinem i cinema city. Ostrzegam, że branża jest chyba jednym z najwiekszych cudów jakie widziałem. Przekonajcie sie sami i poznajcie CIENEMA CITY!

Cieżko zorientować się skąd pochodzi firma, bo pracownicy zatrudniani są przez firmy zewnętrzne. A firmy zewnętrzne zatrudniane są przez spółkę córkę o nazwie Cinema City POLAND sp z.o.o.
Sama firma należy do rodziny Greidinger, jej prezesem jest Moshe Greidinger którego imię sugeruje pochodzenie. Tak moi drodzy, Moshe pochodzi z Izraela, tak jak jego firma.

Cinema city rozpoczęło swoją działalność w 1929r w Izraelu ale pierwszy multipleks otworzyła dopiero w 1982r. Pózniej juz jej ekspansja ja wschodnim-europejski rynek ruszyła pełna para.
Targetem firmy jest rynek wschodnio-europejski, na zachód nie wiedzieć czemu nie ma parcia.

Dość juz historii, teraz czas na trochę suchych faktów.

Warunki zatrudnienia :

Typ umowy - umowa zlecenie. (Firma na stanowisko szeregowego pracownika nie zatrudnia osób nie uczących sie)

Typy stanowisk i zarobki :
Obsługa baru - 4.27zl netto
Obsługa widza - 4.17 zł netto
Obsługa kas - 5 zł netto

Za zasługi można było dostać podwyżkę 50gr.

Czas pracy - umowy zawierane są na minimum 5h w miesiącu, jednakże manager zaznacza że pracować można do woli. Pracownicy kas kończą prace wraz z ostatnim seansem, pracownicy obsługi widza wraz z posprzątaniem sali po ostatnim seansie a pracownicy baru wraz z końcem sprzątania baru. A sprzątanie baru to nie lada wyzwanie, bo czasem odbywa sie do 1 w nocy. Założeniem zatrudniania studentów jest elastyczny czas pracy, o dziwo wielu z moich rozmówców skarżyło się na tylko potencjalnie "elastyczny" czas pracy.

- Premie - brak (czasum organizowane są konkursy na sprzedaż największej ilości zestawów z aktualnego filmu dla dzieci [akcje opłaca reklamodawca, nie cc])

- Dodatkowe granty - w zależności od kierownictwa kina, w niektórych kinach można wchodzić na seanse od poniedziałku do czwartku. Zdarza się rownież, że darmowych wejść dla pracownikow nie ma, nie licząc pracownika miesiąca który otrzymuje 2 wejściówki do kina.

Pakiety sportowe - brak

- Dodatki socjalne - brak

- Strój służbowy - firma daje pracownikowi w użytek czarna koszule i krawat (w przypadku mężczyzn) i apaszkę (w przypadku kobiet) w kolorze modnej pomarańczy. Resztę stroju pracownicy musza zapewnić sobie sami. Ciemne spodnie i buty garniturowe.
W momencie kiedy pracownik zwalnia się lub zostaje zwolniony z pracy gustowny dodatek wraz z koszula zmuszony jest oddać.

Odpowiedzialność materialna - różnice w stanie kasy a stanie sprzedaży opłacają pracownicy. (Moim zdanie, jest to nielegalne, odpowiedzialność materialna może ponosić tylko pracownik zatrudniony ma umowę o prace) Najciekawszy jest jednak sposób rozliczania napojów i popcornu, mianowicie nie liczy się sprzedaż popcornu ani napojów w gramaturach, tylko w kubkach! Jeżeli wiec pracownik przypadkowo zniszczy kubek, płaci za cocacole w rozmiarze kubka. Jeśli klient zmieni zdanie co do wyboru napoju, pracownik wylewa zawartość kubka. Sam ekspedient napić sie jednak nie może. Podobnie jest z popcornem który co dzień wędruje na śmietnik w workach na śmieci (jest go sporo). Z racji tego, że zestaw kosztuje w granicach 20zl, czasem zdarzają się dniówki "na minus" gdyż łatwo obliczyć ze w ciagu 10h pracy można maxymalnie zarobić 42-50zl. A myląc sie ma dwóch zestawach można postać sobie w pracy za darmo.

Ciężko było mi wybrać dwie największe wady i dwie największe zalety (sic!) tej pracy. Stwierdzam jednak,że wad jest zdecydowanie więcej. Pracownicy baru i obsługi widza zmuszeni są stać przez cały dzień gdyż nie maja miejsc siedzących na swoich stanowiskach pracy. Aby iść na przerwę, trzeba odbić kartę która zatrzymuje czas pracy (bezpłatna przerwa), po powrocie odbijamy ponownie. Wielu pracowników skarży się na przedmiotowe traktowanie (piszę o tym bo ma to miejsce w kinach znajdujących się w rożnych miastach) i żałosne zarobki.
Z zalet mogę wybrać miłą atmosferę wsród pracownikow - wkoncu to sami studenci.


To jak, najniższa krajowa? A może średnia?

Liczniki wejść - zmora sprzedawców

Postanowiłem ze będę oceniał sklepy w oparciu o kilka kryteriów które w sposób znaczący utrudniają prace i dość mocno psują atmosferę.
Jednym z tych kryteriów jest licznik wejść, który szczególnie w okresie świątecznym i po świątecznym jest zmorą sprzedawców. Dlaczego? A bo w większości przypadków nie służy celom do których owy licznik został zaprojektowany.

Ale moze kilka słów o działaniu. Licznik składa się z dwóch czujników i bazy, którą jest komputer. Czujniki rozmieszcza się po dwóch stronach wejścia do sklepu na wysokości 1,5m. Miedzy czujnikami ciągle przesyłany jest sygnał podczerwieni (identyczny jak w dawnych nokiach), każde przecięcie wiązki promienia podczerwieni nabija wejście do sklepu. Jest to najprostszy i najtańszy model. Droższe czyli takie których nie da sie oszukać stać tylko firmy z dużym zapleczem pieniężnym. Zastanawiająca jest tez wysokość umieszczenia czujników. Czyżby dyskryminacja osób poniżej metra pięćdziesiąt? Nie, projektujący w spób wspaniałomyślny doszedł do wniosku ze dzieci nie kupują. I dzięki bogom ze do takich wniosków dotarł.

Dane z czujników używa się do podstawiania w niewiadome pewnych wzorów. Dla przykładu - obliczanie skuteczności sprzedawcy. Na czym to polega?
Początkowo każdą ilość piknięć czujnika dzielimy przez 2 - żeby od liczby wejść odjąć połowę liczby wyjść.
Następnie liczbę paragonów, którą zarejestrowała kasa fiskalna dzielimy przez ilość klientów, która do sklepu weszła.

Dla przykładu - do sklepu weszło 150 piknięć, wiec dzielimy je przez 2. Daje nam to 75 wejść. W czasie kasa zarejestrowała 10 paragonów wiec liczbę paragonów dzielimy przez wejścia i daje nam to skuteczność sprzedawców 0,13 punkta procentowego.

NAGANA !!
Prawie co 10 klient coś kupił. Czas obciąć premie sprzedawcy! Szkoda tylko że nikt nie wziął pod uwagę faktu, że do sklepu weszła pięcioosobowa rodzina, sześć par i jedno dziecko o wzroście 155cm które stwierdziło że zabawa w ganianego z młodszym bratem bedzie świetnym pomysłem.

A sprzedawcom właśnie ucieka premia.

Sposób na zwiększenie sprzedaży czy metoda inwigilacji pracowników?

Tajemniczy Klient

Zastanawialiście sie kiedyś dlaczego Pani ze stacji benzynowej usilnie wciska wam hot dogi?
Dlaczego kiedy kupujecie zestaw sztućców stawia wam się pytania o doładowania z play czy zapalniczkę z latarką?

Te absurdalne pytania nie padają ze względu na to, że sprzedawca chce być pewien, że saldo na waszym telefonie jest dodatnie; powiem więcej - nawet średnio go interesuje czy jesteście głodni, i czy macie czym odpalić sylwestrowe fajerwerki.
Wszystkim tym pytaniom winien jest TAJEMNICZY KLIENT!

Tajemniczy klient to zgroza sprzedawców, bat pilnujący by kasjer nigdy nie zapomniał zaproponować wam batonika czy płynu do spryskiwaczy.

Zadaniem tego czorta jest miedzy innymi sprawdzanie inwencji sprzedawców, doglądanie przeterminowanych produktów,oglądanie sklepów w poszukiwaniu kotów z kurzu, podziwianie strojów służbowych i czytanie identyfikatorów.

A na poważnie, każdy tajemniczy klient otrzymuje od firmy go zatrudniającej szczegółowa listę pytań z odpowiedziami w skali punktowej. Pytań zazwyczaj jest sporo i dotyczą kwestii związanych ze standardami firmy.

Mysteryshopper (bo tak nazywa sie ten zawód za zachodnią granicą) zazwyczaj zgrywa nieśmiałego klienta, rzadko rzuca się w oczy, raczej spokojnie przegląda sklepowe półki w oczekiwaniu na zaczepkę ze strony sprzedawcy. Bach, mamy jeden punkt - sprzedawca zauważył klienta.

Następnie pada pytanie ze strony sprzedawcy, otwarte/zamknięte? Jakiego rodzaju butów pan szuka?/czy mogę w czymś pomóc? Wersja numer dwa- nie ładnie, kierownik nie bedzie zadowolony.

Mimo to tajemniczy klient ciągnie dyskusje w oczekiwaniu na badanie jego potrzeb. (Tak posępnie nazywa się wypytywanie o rzekome potrzeby klienta). Są dwie wersje, pierwsza brzmi tak, że sprzedawca pyta o cechy towaru który interesuje potencjalnego klienta, druga jest taka, że nawiązuje z klientem dyskusje w której klient wyśpiewał mu wszystkie swoje wymagania dotyczące towaru (a tak robią tylko wybitni sprzedawcy). Tajemniczy klient niestety nie ma w tabelce pola - najlepszy sprzedawca jakiego w życiu widziałem; tylko - zbadał potrzeby. Smutek, pochwały nie będzie.

Teraz sprzedawca ma za zadanie pokazanie asortymentu, ale co najmniej trzech rzeczy w przypadku mężczyzn, a co najmniej pięciu w przypadku kobiet. (Podobno kobiety są lepsze w zakupach i lubią mieć wybór.) Okey, u pana były trzy swetry.

Klient wybrał. Lecimy do kasy. Ale HALO, gdzie zaproponowanie skarpetek w kolorze sweterka? HALO,PANIE SPRZEDAWCO?! Cóż, punktacja leci w dół.

Zastanawiające, dlaczego ten tajemniczy klient tak mocno wpatruje się w twarz sprzedawcy? Czyżby asystent sprzedaży ubrudził sie na twarzy? Nie - TK sprawdza czy ekspedient nawiązał kontakt wzrokowy.

Jeszcze tylko raz głośno sprzedawca nawiąże do marki firmy i ma z głowy, a więc "niech pan cześciej zagląda do P.H.U Puchatek" uf. Po sprawie, poszedł sobie.

Teraz tajemniczy klient wędruje do komputera i przesyła wyniki badania, gdyż cała ta podpucha nazywana jest wyniośle badaniem. Sprawdźmy, mamy 5 na 7 punktów. Jakieś 71% najlepszego wyniku. W szkole byłaby czwórka minus, u tajemniczego klienta jest oblany test. Badanie uznaje się za zaliczone pozytywnie jeżeli sprzedawca nastrzela pytań i najpokazuje produktów na 85-90%. W takim razie mamy sprzedawcę spełniającego w 71%-ach wymagania pracodawcy. Mizernie, na jego miejsce jest pięciu kolejnych. Szkoda, tylko że zabrakło tabelki "najlepszy sprzedawca jakiego w życiu widziałem" bo gość naprawdę dawał radę.
Ciężka praca ekspedienta. Wyobraźcie sobie jego nienawiść do hot dogów po kilku latach spędzonych na stacji. Tylko wyrozumiałość klientów może poprawić mu humor. I o to apeluje do was, drodzy konsumenci!

Empik

Działając na prośbę jednego z czytelników - przedstawiam wam zarobki i warunki pracy w EMPIKu!

Skąd nazwa Empik? A no stąd, że krótko po wojnie, dokładnie w 1948r. otwarto pierwszą czytelnio-kawiarnie o dumnie brzmiącej nazwie "Klub międzynarodowej prasy i książki", w skrócie Em pi k.
Początkowo Empik był czytelnią z racji faktu, ze pozostawiając dokument tożsamości można było korzystać z zasobów książkowych klubu, a kawiarnią, z racji tego że jako jedyni w mieście posiadali ekspresy do kawy. W krótko powojennych latach jakakolwiek elektronika była rarytasem, nie wspominając o książkach opisujących prężnie rozwijający sie zachód. Dlatego też takich książek na półkach Empiku nie było, ale były za to te, na które pozwolił cenzor czyli związek radziecki. Także jeżeli ktoś miał ochotę poszerzyć swoją wiedzę w jakikolwiek sposób, przebywał w Empiku, plus mógł napić sie kawy, której w zwykłej restauracyjce nie było. Taki Starbucks dla powojennej elity, tyle że wtedy by kreować sie na inteligenta chodziło się do czytelni, teraz nosi się okulary bez szkieł korekcyjnych.
Klub międzynarodowej prasy i książki organizował rownież spotkania z gwiazdami, przy promocji nowego filmu, nagrania czy książki. A spotkań było sporo, bo szacuje się, ze przez 30 lat odbyło sie ich 1495.

Firma została sprywatyzowana w 1991r. przez zagraniczną spółkę eastbridge. Wtedy tez oficjalnie zmieniono nazwę na "Empik".

Firma ma długa tradycję, i od wielu lat kulturalnie rozwija zdecydowaną część Polaków.
A co do powiedzenia maja o niej pracownicy?

Warunki zatrudnienia :

Umowa o pracę lub umowa zlecenie (firma w okresach handlowych zatrudnia większa ilość pracownikow by zdołali poradzić sobie z obowiązkami.)
Zarobki - w przypadku umowy o pracę obowiązuje nasza ukochana najniższa krajowa czyli 1240zł netto - 1680zł brutto.
Zarobki w przypadku umowy zlecenie oscylują w granicach 6,5-7,7zl netto. (Na UZ zatrudniani sa głównie studenci, z racji nieregularnego czasu pracy i niższych opłat które pracodawca ponosi w związku z zatrudnianiem.)
Premia - premiami objęci są tylko pracownicy etatowi, premia przyznawana jest za akcje sezonowe dla przykładu - podczas trwania akcji 3 w cenie 2 pracownicy są zobligowani do sprzedania w tej ofercie 1000 książek. Wartość premii waha się od 100-200zł

Dodatkowe granty :

Karty pracownicze upoważniające do zniżek w salonach Empik.
Paczki świąteczne dla dzieci pracowników.
Bony sodexo dla pracowników przyznawane na święta 50zł.

Strój służbowy :

Firma zapewnia t shirt z logiem Empiku, Koszulkę polo i polar. W przypadku akcji promocyjnych konkretnych zespołów muzycznych, czy gier komputerowych pracownicy otrzymują koszulki promocyjne.

Metody kontroli i odpowiedzialności :

odpowiedzialnością materialna obciążeni są pracownicy ochrony. Ich obowiązkiem jest obserwowanie kamer i łapanie ewentualnych złodziei.
Licznik wejść - brak
Tajemniczy klient - brak

Wady i zalety :

Do najwiekszych wad tej pracy moi rozmówcy zgodnie zaliczają wykonywanie obowiązków pod presja czasu. Wszystko trzeba robić na wczoraj, więc o podpieraniu regałów nie ma mowy.
Pracownicy przyswoić muszą olbrzymią ilośc informacji o aktualnych promocjach i nowościach książkowych,muzycznych i filmowych. Obowiązkiem pracownika jest doradzanie klientowi, wiec ich wiedza powinna być wszechstronna. Mimo ogromu informacji moi rozmówcy twierdzą, że jest to raczej zaleta niż wada, gdyż są na bieżąco z rynkiem kulturalnym i doskonale wiedzą kiedy kupić daną płytę, żeby zapłacić jak najmniej.
Każdy pracownik ma do wykonania bardzo dużą ilość zadań, za które według moich rozmówców otrzymuje zbyt niskie wynagrodzenie.
Brak możliwości rozwoju (Tradycyjnie)

System pracy :

pracownicy etatowi zazwyczaj pracują 8h dziennie, w weekendy zdarzają sie zmiany 10 godzinne.
Pracownicy zatrudnieni na podstawie UZ mogą dowolnie manewrować grafikiem dzięki czemu pozwala im to na swobodne łączenie obowiązków z pracą.

Reasumując praca która wymaga od pracownika dużego zaangażowania i wiedzy. Pracownicy maja do wykonania bardzo dużo zajęć, często absurdalnych jak zmiany ekspozycji kilka razy w tygodniu. Zatrudnienie w Empiku, zarówno jak i w większości polskich firm uczy ciężkiej pracy, daje szkołe życia i pokazuje miejsce w szeregu. Rotacja wsród pracowników jest duża, co sugeruje niezadowolenie z warunków pracy, które często można przemilczeć, jeżeli atmosfera w pracy jest przyjemna - i tu mój apel do kierownictwa. BE NICE!

To jak, średnia krajowa moi drodzy?

RESERVED

Poznajcie RESERVED!

Pierwsze salony polskiej firmy powstały w 1998r, wiec firma ma za sobą 16 lat działania na rynku. Została założona przez Marka Piechockiego i Jerzego Lubianiec. Wszystko o marce można wyczytać z ich strony internetowej, informacje o dochodach :
-sprzedaż w latach 2005-2013 - 983 mln €.
-zysk w latach 2005-2013 - 103 mln €.
Moim zdaniem kwestia zastanawiająca, ze firma posiada tak wysokie koszty prowadzenia.. Ale kto w tych czasach lubi ujawniać swoje dochody kiedy za rogiem czai sie fiskus.

Najbardziej jednak zaintrygowała mnie zakładka "Misja, wizja, wartości."

Nasza misja - Pomagamy naszym klientom w spełnianiu marzeń poprzez ich wygląd i to jak sie czują.

Rozpala nas wewnętrzny ogień - Jesteśmy pełni energii. Naszą pasją jest nasz biznes, nasze marki i nasi klienci. Jesteśmy dumni z bycia częścią LPP.

Ambicja napędza nas w działaniu - szukamy wciąż nowych wyzwań i dążymy do tego, by być najlepsi. Mamy odwagę sięgać po więcej. Spodziewamy się niespodziewanego.

Koncentrujemy się na sukcesie - ciągle się rozwijamy by osiągać coraz lepsze wyniki. Przekraczamy bariery. Osiągamy nasze cele.

Budujemy na naszych talentach - pomagamy rozwijać sie talentom. Doceniamy to, co najlepsze w ludziach. Pomagamy rozwijać sie talentom.

Brzmi bardzo górnolotnie, a jak jest naprawdę? Oceńcie sami.

Warunki zatrudnienia :
Typ umowy:
Asystent sprzedaży - umowa zlecenie / umowa o pracę (według uznania kierownika)
Dekorator - umowa o pracę
Magazynier - umowa o pracę
Starszy sprzedawca - umowa o pracę

Zarobki:
Asystent sprzedaży - 1240zl netto - 1680 brutto. (Umowa o prace)
Asystent sprzedaży - 7zł netto za godzinę. (Umowa zlecenie)
Magazynier - 1300zl netto - 1780 brutto.
Starszy sprzedawca - 1400zl netto - 1880 brutto.
Dekorator - 1600zl netto - 2180zl brutto.
Zastępca kierownika - 1800zl netto - 2488zl brutto.

Premia:
Premiowanie zależy od osiągniętego celu sprzedażowego przyznawanego na zasadzie kategorii salonu (A,B,C), jeżeli salon wyrobi ok. 80-90% celu, wtedy pracownicy zatrudnieni na podstawie umowy o pracę otrzymują premie. W przypadku kierownika jest to około 300zl, zastępcy 200zl, a reszta pracownikow (zatrudnionych na podstawie UP) otrzymuje po 100zl.
Głównie zdarzają się miesiące bez premii z racji zawyżonych planów sprzedażowych.

Dodatkowe granty:
Możliwość wykupienia karty multisport za około 100-120zl. Jednak istnieje wymóg, że w przypadku zakupienia karty pracownik zobowiązany jest wpłacić za 3 miesiące z góry 300-360zl.

Dodatki socjalne - brak.
Strój pracowniczy:
Firma wymaga aby pracownicy ubrani byli w czarne materiałowe spodnie, czarna bluzkę i czarne spodnie. Ubrania trzeba było nabyć samemu. Reserved udostępnia tylko bony na zakup odzieży które aby obniżają cenę z 50zl do 30zl. Bony można łączyć, co daje 40% zniżki na odzież służbowa. Bony przyznawane są co miesiąc, w liczbie 10. I tu ciekawostka - firma za kady bon odciąga pracownikom z pensji po 3,60 zł a wiec miesięcznie od pensji odejmujemy 36zl na zakup odzieży firmowej.

Odpowiedzialność materialna:
salony mają ustalone progi strat, których nie mogą przekroczyć. W przypadku przekroczenia progów w pierwszej kolejności do odpowiedzialności pociągany jest kierownik i jego zastępca. (W praktyce pracownicy rownież płaca za straty).

- System pracy:
system pracy zależy od upodobań kierownika. Zazwyczaj jest to system 10-12h a pracownicy zatrudnieni za umowę o pracę pracują 8h dziennie, 5 dni w tygodniu. Firma stawia na to, aby grafik był elastyczny dlatego sporządza go co tydzień, dzięki temu pracownicy zleceniowi mają możliwość dowolnie studiować i manipulować swoim tygodniem. Normom jest tylko wyrabianie godzin na które podczas zatrudniania zdeklarował się pracownik.

Tajemniczy klient:
odwiedza salon raz w miesiącu, za niespełnienie wymagań stawianych przez reserved pracownikom odbierana jest premia (jeżeli w ogóle ją wypracują). Dodatkowo warto dodać, że tajemniczy klient jest wybierany z załogi sklepu i kontroluje inny sklep w tym samym mieście. Pracownik który staje się tajemniczym klientem nie otrzymuje za to dodatkowego wynagrodzenia, lecz dwa talony na zakup odzieży służbowej za które musi zapłacić.

- Liczniki wejść:
liczniki sa zamontowane przy drzwiach, jednak ich wyniki nie dotykają pracowników bezpośrednio. Dotyczy to głównie kierownika, i zastępcy. Czasem za niska skuteczność obcinane są etaty, przez co pozostali pracownicy, którzy uchronili się od zwolnienia muszą pracować ciężej.

Ciekawostki:
firma nie zawyża wartości towaru przed wyprzedażami, żeby zmylić klienta.
kierownicy salonów pracują na podstawie własnej działalności dzięki czemu LPP nie ponosi żadnych konsekwencji z tytułu PiP i US.
firma została założona w Polsce gdzie odprowadzała podatki, teraz mieści sie w raju podatkowym, wiec z polskim kapitałem nie ma nic wspólnego.

Moi rozmówcy uważają, ze najwieksza zaleta pracy w Reserved jest elastyczny grafik pracy, który pozwala na dość swobodne studiowanie. Mówią też ze firma uczy ciężkiej pracy. Za dwie największe wady uważają przedmiotowe traktowanie pracowników, dużą presje i brak możliwości rozwoju, co zaprzeczałaby ich maksymie rozwijania talentów.

To jak, średnia krajowa? Bylibyście dumni z bycia częścią LPP i rozwijalibyście tam swoje talenty?

czwartek, 8 stycznia 2015

Wólczanka! Czyli koszule i firma najwyższej jakości?

Jak wynika z opisu moim głównym celem będzie pokazywanie realiów rynku pracy. Pierwszą relacje postanowiłem napisać o polskiej firmie, o ktorej za sprawa ostatnich strajków w Myślenickich szwalniach zrobiło sie głośno. Poznajcie WÓLCZANKE!

Wolczanka to Polska firma z tradycją, w swoim opisie na stronie internetowej pisze, że są firmą, która szyje koszule od pokoleń, a lata doświadczenia uczyniły ją ekspertem na polskim rynku. Wszystko sie zgadza, firma jest rozpoznawalna i jej produkty cechują się całkiem niezłą jakością. Moim zdaniem firmę ocenia sie po tym, jak traktuje pracowników. Jak to robi Wólczanka? Opowiem wam o kilku faktach z życia pracownika Wólczanki.

Warunki zatrudnienia :
•Typ umowy - umowa o pracę.
•Zarobki składają sie z  - podstawowa pensja + premia od sprzedaży.
•Wysokość postawy - 1500zl brutto (Uzależniona od regionu)
•wartość premii - procent od obrotu (zazwyczaj nie przekracza 300zl brutto w przeciętnym salonie)
•przywileje socjalne - dodatek świąteczny i wakacyjny w wysokości około 300zl netto (po przepracowanym roku)
•dodatkowe granty - możliwość wykupienia karty rekreacyjnej (około 100zl)

Warunki pracy :
• tajemniczy klient odwiedza salon raz na kwartał.
• wejścia klientów do sklepu liczone są przez elektroniczny licznik dzięki któremu wylicza się skuteczność sprzedawcy.
• pracownicy obciążeni są odpowiedzialnością materialna za straty.
• cele sprzedażowe nie są zawyżane, plan jest możliwy do zrealizowania.
• system pracy - zazwyczaj 12-godzinny.
• stroje pracownicze - pracownicy zobowiązani sa do kupna koszul w znacznie obniżonej cenie.

Mój rozmówca twierdzi, że praca w Wólczance jest dobra na okres studiów byle by "przezimować". Między klientami można znaleźć sporo czasu dla siebie, co pozwala czasem nadrobić
zaległości na uczelni.Po studiach niestety zarobki są niewystarczające do samodzielnego utrzymania, a perspektywy rozwoju są nikłe.

Co sądzicie o takiej pracy? Średnia krajowa?